Witam wszystkich po raz kolejny na Truskawkowym blogu;)
Komputera jeszcze brak, więc próbuje pisać z komórki, a jak to wyjdzie? Kto wie :D.
Dzisiaj razem Truskaweczką pojechałam na działkę w celu ogarnięcia tego co trzeba, by już za parę dni móc tam zamieszkać, a że ten tydzień musi Tosia zostać "w domu" to postanowiłam spędzić te dni na świeżym powietrzu.
Podczas gdy ja pracowałam Tosia bawiła się w wspólnie wymyślone zabawy. Mało tego nawet stworzyłam kij golfowy "z niczego" a dokładniej z odpadów czyli 100% recyklingu (gdzie klucz odegrał rolę młotka). Jedną z zabaw było rzucanie do celu szyszkami, za pomocą kolorowej kredy namalowałyśmy " kółka w kółku" jak to stwierdziła Atosia, kto był najbliżej koloru czerwonego ten wygrywał. No i bez dawania "fory" córka wygrała, parokrotnie! :O
Nie brakowało również pikniku na kocu, który później przerodził się w przychodnie dla chorej lalki i pluszowych myszek.
Za kilka chwil będę malowała kamienie, więc jest pretekst do napisania już kolejnego postu.
Na koniec wklejam parę zdjęć i mam prośbę do Was. Jeśli ten post bardzo różni się od pozostałych, czcionką, akapitami, wielkością zdjęć to proszę Was byście dali mi znać ;) Za co oczywiście bardzo dziękuję ;)
P.S. Chciałam dodać zdjęcia lecz aplikacja "Blogger" uporczywie nie daje mi tego zrobić ;/ zdjęcia znajdziecie na La Truskawkowym funpage. Serdecznie zapraszam ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz