KROK 1 - PRZYGOTOWANIE
- słoik po drzemie z wklęsłym dnem
- monetę
- jasne podłoże (biała kartka papieru, jasna podkładka)
- wodę
KROK 2 - EKSPERYMENT
Ustaw słoik po drzemie na jasnym podłożu. Monetę wkładasz pod dno słoika (nie wewnątrz). Widać wyraźnie, że na dnie słoika spoczywa moneta. Kiedy nalejesz wody, moneta zniknie, jakby się rozpuściła...
KROK 3 - JAK TO SIĘ STAŁO?
Promienie świetlne przechodzące przez szklane dno przekazują Naszym oczom informację, że moneta znajduje się wewnątrz. Przez wodę promienie nie mogą się przedostać. Odrzucane są od szklanego dna na dół i wytwarzają tam połysk lustrzany podobny do rtęci. Można by oczywiście zobaczyć monetę z góry, ale otwór zakręcisz nakrętką ;)
Teraz przyszedł czas na zmianę strumienia wody tzw. wodny łuk.
KROK 1 - PRZYGOTOWANIE
KROK 3 - JAK TO SIĘ STAŁO?
Promienie świetlne przechodzące przez szklane dno przekazują Naszym oczom informację, że moneta znajduje się wewnątrz. Przez wodę promienie nie mogą się przedostać. Odrzucane są od szklanego dna na dół i wytwarzają tam połysk lustrzany podobny do rtęci. Można by oczywiście zobaczyć monetę z góry, ale otwór zakręcisz nakrętką ;)
Teraz przyszedł czas na zmianę strumienia wody tzw. wodny łuk.
KROK 1 - PRZYGOTOWANIE
- plastikowa łyżeczka
- wełniany szalik, sweter, czapka itp.
KROK 2 - EKSPERYMENT
Natrzyj plastikową łyżeczkę czymś wełnianym. odkręć lekko kran i przybliż łyżeczkę do cienkiego strumienia wody. Strumień wygnie się w łuk i podąży w kierunku łyżeczki.
KROK 3 - JAK TO SIĘ STAŁO?
Ładunek elektrostatyczny przyciąga nie naładowane cząsteczki wody. Jeśli jednak woda zetknie się bezpośrednio z łyżeczką czar pryśnie. Woda jest dobrym przewodnikiem elektryczności i zabierze ładunek z łyżeczki.
Pisałam w poprzednim poście, że będzie również tropienie zwierząt i dzisiaj powstała ściąga śladów niektórych zwierzaków domowych i tych "dzikich". Jest to świetna zabawa w domu, a teraz wyobraźmy sobie, że już w ten słoneczny weekend wybieramy się z dzieckiem do lasu/parku, zabieramy ze sobą nasz przewodnik i szukamy śladów zwierzyny. Może uda Nam się coś wytropić? :)
Zachęcam Was by spróbować z dziećmi trochę poeksperymentować i jestem wręcz przekonana, że pociechy będą zachwycone tą nauką przez zabawę :)
Już nie mogę się doczekać co przyniesie Nam jutrzejszy dzień... może w końcu uda się wyjść bliżej natury, bo od szaro burych dni można dostać bolączki :D
Pozdrawiamy i do wspólnej zabawy zachęcamy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz