piątek, 25 października 2013

Zabawy w pochmurne i deszczowe dni.

   Dzisiaj dzień minął leniwie. Córka wstała z katarem niestety, więc jesienne infekcję i do Naszych drzwi już zapukały. Walkę z wirusami zaczęłam od rana, czyli od pobudki córki :D. W ruch poszła herbata z miodem i cytryną, grzanki nacierane czosnkiem i woda morska no noska. Efekt jest taki, że lekka poprawa jest, choć nadal doskwiera Tosi katar. Zobaczymy co to będzie jutro.
   Po południu córka zauważyła, że się maluję i trzepocząc rzęsami zapytała mnie, "Mamo, mogę też się pomalować farbkami" :D.I tak po raz pierwszy zaszalałam z córką. Grzecznie siedziała na krzesełku i dzielnie słuchała się gdy prosiłam ją o zamykanie oczu, by je móc pomalować na wybrane przez nią kolory. Po skończonej wizycie u domowej La Truskawkowej kosmetyczki, Tosia powiedziała, że chciałaby jeszcze ubrać sukienkę i korale. I tak się stało...












   Córka w dniu dzisiejszym była księżniczką i to ja bawiłam się w to co ona zaproponowała. Układałyśmy puzzle, opiekowałyśmy się lalkami, kucykami. Zrobiła mi pyszną herbatkę i upiekła pyszne ciasto w swojej kuchni ;). Jednak najlepszą zabawą okazała się gra pt. "Gdzie jest...?". Pytałam się Tosi, "Gdzie jest zebra?", a ona musiała ją szukać. Oczywiście grałyśmy na zmianę, raz pytanie zadawałam ja, a raz córka. Dobrą alternatywą na pochmurne dni jest również gra, która polega na ułożeniu przed dzieckiem pewnej ilości przedmiotów, różniących się od siebie i dziecko ma za zadanie przyjrzeć się im uważnie. Prosimy by zamknęło oczy, zabieramy jedną rzecz i pytamy się czego brakuje? I tu jest nie lada wyzwanie przed dzieckiem, jeśli przedmiotów jest więcej. Nie mogło u Nas zabraknąć rzucania do celu. Dwie miski na podłodze, a do rzucania posłużyły nam miękkie piłeczki oraz nieduże maskotki. Zwycięzca dostawał mocne tulenie i oklaski :D. Była jeszcze jazda na macie po podłodze, która chyba była najfajniejsza z całego dnia wg Toli.
   Jutro planuję pobuszować po antykwariatach w celu znalezienia potrzebnych mi książek do stworzenia dla Truskaweczki kolejnych edukacyjnych gier i zabaw :) W takim razie małymi krokami uciekam spać ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz