Dzisiaj mieliśmy piękny, ciepły i słoneczny dzień, więc grzechem było z niego nie skorzystać. Najpierw Tośka na ogrodzie łobuzowała i robiła piaskowe babeczki i ciasta wiśniowe, a po obiedzie wyruszyłyśmy na spacerek. Wzięła ze sobą wózek z lalką i poszła ze mną na przechadzkę. Co jakiś czas mijałyśmy hydranty i córka tak zafascynowana strażą pożarną, kazała mi ciągle o nich opowiadać, jak to strażacy mocują do niego wąż strażacki. I tak to trwało... cały spacer :D
Po przyjściu do domu, zjedliśmy kolację i Truskawkowy Tata zajął się swoim oczkiem w głowie, a ja udałam się do kuchni w celu stworzenia czegoś dla Truskaweczki. I przypomniały mi się czasy, gdy wycinało się z różnych gazet, ulotek, meble oraz dekorację i tworzyło się swój "wymarzony" pokój na kartce papieru.
Tak więc, wzięłam pod pachę katalog Ikei i nożyczki poszły w ruch, wycinałam, dopasowywałam i tak powstał niezbędnik małego projektanta wnętrz :D
Dodatkowo musimy na sztywnej kartce narysować pokój, by móc umieszczać w nim meble wcześniej wycięte z gazet.
Nie przyklejamy wycinków do kartki, muszą one być luźne by móc zmieniać ich układ bez końca :D.
Dodatkowo możemy zrobić dziecku szlaczki hand made, zamiast wydawać pieniądze na kupne :)
Tak jeszcze poza tematem ;)
Wybraliśmy się rodzinnie w niedziele na Międzynarodowe targi Poznańskie na Happy Baby. Dodatkowo prócz "Naszych" targów, odbywały się jeszcze dwa inne :) Hobby (Salon modelarstwa i gier towarzyskich) oraz Aquazoo ( Targi akwarystyki i terrarystyki). Było tam na co popatrzeć. Pierwsze co Tosia pobiegła do zwierząt, lecz po zobaczeniu pająka i robali zakryła oczy i pobiegła do rybek, mówiąc, że te stworzenia są straszne :D Raj dla jej oczu, rybki pływały a ona w nie wpatrzona z zachwytem na twarzy.
Po paru chwilach udaliśmy się oglądać tory kolejkowe a na nich jeżdżące pociągi. Odwzorowane co do najmniejszych detali, z otaczającą przyrodą włącznie. To było jak hipnoza, można było tak patrzeć bez końca.
Na zdjęciu Truskaweczka ma właśnie zrobione z PlayMais korale i bransoletkę ;)
Jutro jedziemy na grzyby do lasu, więc w spiżarce przybędzie kolejnych słoików, a w aparacie zdjęć :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz