piątek, 18 października 2013

Liczenie.

   Obiecałam, że tematem kolejnego wpisu będzie "coś" co ułatwi pracę w kuchni oraz zabawę edukacyjną typu "zrób to sam"... i tak własnie będzie ;)
   Zacznę może od gry. Jeśli chcemy obudzić w dziecku "geniusza matematycznego" :P, bądź też wprowadzić tajemniczą dla wielu dzieci matematykę poprzez zabawę ta gra świetnie się do tego nada ;) Przybory jakie będziemy potrzebować by ją stworzyć, to tak naprawdę to, co w każdym domu się znajduje.

  • długopis, marker lub kredki;
  • blok techniczny lub rysunkowy;
  • dwie koszulki biurowe;
  • guziki, kukurydzę, groch, kamyczki itp;
  • szklankę;


   Zaczynamy od obrysowania koła, aby był idealny okrąg posłuży Nam do tego szklanka ;)




   Ilość kółek zależy od Nas samych. Ja zrobiłam sztuk dwadzieścia, każde kółko będzie miało wpisaną inną cyfrę(liczbę:D). Gdy już skończymy malowanie i opisywanie, wkładamy kartki w koszulki biurowe (by zapobiec pobrudzeniu, zagnieceniu owej gry). Zasady ? Proste, dziecko musi umieścić odpowiednią ilość guzików, kropek, ziaren kukurydzy itp, w odpowiednią cyferkę ;)
   Ja dodatkowo namalowałam kropki od jednej do dwudziestu. Choć na zdjęciu widać tylko 17 :P.




   A tu Tosia już walczyła z liczeniem :)







   Gra może również posłużyć jako szlaczek.



    Nauka przez zabawę, to świetna alternatywa na szare, pochmurne i deszczowe dni. My rodzice powinniśmy rozwijać Nasze pociechy w ten sposób. Dzieci mają chłonny umysł i są ciekawe świata, więc nie utrudniajmy im tego i nie pozwólmy by siedziały przed telewizorem 2/3 z całego dnia. Jeśli za w czasu zaszczepimy w nich chęć do poznawania nowych rzeczy przez zabawę, tym bardziej będą aktywne fizycznie oraz umysłowo. I jestem przekonana, że same będą zachęcać do takich metod spędzania wolnego czasu.


   Teraz przyszedł czas na to "coś " do kuchni. To "coś" to uchwyt na książki kucharskie ;) Często jest tak, że nie możemy sobie pozwolić na kupno (lub też własnoręcznie zrobionego) stojaka pod książkę, ponieważ zajmuje to miejsce już w i tak małej kuchni. Dlatego jeśli mamy wolny wieszak z klipsami (najlepiej regulowany) w Naszej szafie to proponuję go teraz wziąć do ręki i zrobić z niego oryginalny pożytek :D
Do jego przyozdobienia może Nam służyć dosłownie wszystko... farby, tkaniny, cekiny, guziki, folie piankowe, patyki i cała masa różności. Jeśli lubimy gotować lub też piec to z pewnością odetchniemy z ulgą, mogąc zerkać na przepis nie brudząc papierkowej inspiracji.






   Dodatkowo zrobiłam sobie ozdobne klamerki do kalendarza, zdjęć itp. Nie miałam jak ich wyszlifować, więc nakleiłam na nie tylko kolorowe wstążki ;)







   A teraz uciekam do łóżka, bo rano wstanie piesek, który uwielbia skakać po truskawkowej mamie i tacie... A Tym pieskiem od jakiegoś czasu jest córka, dzień w dzień naśladuje tego zwierza, nawet na zadawane jej pytania odpowiada "HAU HAU" :D
   Do następnego popisania :)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz